Autor Wiadomość
Nagari
PostWysłany: Pon 15:24, 17 Mar 2008    Temat postu:

Patrze na Koge i na Umekiego po czym mówię:
-No dobrze dzieciaki na razie chyba nie są żadne zadania przydzielone naszej drużynie tak więc możecie trochę odpocząć,jak spotkacie pilcha to mu o tym powiedzcie.
W tym momencie patrze na Rin,lekko się uśmiecham i wychodzę z nią w stronę najbliższej dobrej restauracji gdzie serwują ramen.
Umeki Higure
PostWysłany: Pon 14:39, 17 Mar 2008    Temat postu:

Z radością mówię, niemal krzyczę:
-Dziękuję, naprawdę dziękuję w imieniu swoim, klanu i w szczególności Yamai'a! Pewnie sam be podziękował, ale widocznie na razie nie może - uśmiechając się wskazałem kciukiem na brata, który spał głęboko oddychając.
Koga
PostWysłany: Pon 9:11, 17 Mar 2008    Temat postu:

*soję z boku i lekko się uśmiecham*
Namikaze Minato
PostWysłany: Pon 7:46, 17 Mar 2008    Temat postu:

Wzruszyła ramionami.
- Czemu nie.
Nagari
PostWysłany: Nie 19:09, 16 Mar 2008    Temat postu:

Patrze na Rin z podziwem a także na uradowanego Umekiego ,po czym do niego podchodzę mówiąc:
-Umeki mówiłem że twój brat bedzie zdrowy,mówiłem
Nadal patrze na Rin,jak bardzo się zmieniła i mówię:
-Rin nie masz może ochoty na miskę ramenu? przy okazji pogadamy o starych czasach.
Pilch Hyuuga
PostWysłany: Nie 15:09, 16 Mar 2008    Temat postu:

uśmiechnołem się i patrzyłem na szczęście Umekiego oraz jego brata. Po czym wyszedłem kierując się w strone dzielnicy Hyuuga.
Namikaze Minato
PostWysłany: Nie 11:36, 16 Mar 2008    Temat postu:

- Wyjdzie, tylko teraz go przytrzymajcie!
Dostrzegacie iż medyk zaczyna przyrządzać antidotum. Gdy skończył wyją zwój nalał na niego trochę owej trucizny sączącej się z ciała Yamai. Na zwoju pojawił się nie znany wam symbol. Przyjrzał się mu i mrukną.
- Zobaczymy...
Upuścił kroplę antidotum na tą truciznę i przyglądał się jej. Znak zaskwierczał i zniknął. Medyk klasną w dłonie mówiąc:
- No to problem z głowy. - podszedł i nalał Yamai do ust zawartość szklanki.
Drgawki twojego brata Umeki ustały, jego ciało się uspokoiło.
Rin odetchnęła z ulgą rozwiązując sobie włosy i patrząc na Nagariego mówi:
- Będzie musiał trochę wypocząć. A my Nagari musimy pogadać... o... o... o dawnych czasach... - spuściła głowę ze smutkiem.
Nagari
PostWysłany: Sob 22:31, 15 Mar 2008    Temat postu:

Rozszerzam oczy a samo moje ciało jakby sparaliżowało z niedowierzenia że przede mną stoi moja przyjaciółka z dawnych lat.Raptownie w tym momencie dużo wspomnień jakby do głowy mi wlatywało związanych z 4th Hokage ,z Kirude a także z Rin ale nagle usłyszawszy jej głos ,wracam do rzeczywistości.Patrze na nią jeszcze z niedowierzeniem że przede mną stoi lecz w końcu cały się trzęsąc wyjękuje słowa:
-Rin....Rin czy to naprawdę ty,nie możliwe jak ty... skąd ty....co tutaj robisz..
Po chwili patrze na brata Umekiego i znowu patrze na Rin tym razem normalnie mówiąc:
Jaki jest stan brata Umekiego ,mam nadzieję że wyjdzie z tego po tym jak dacie mu te antidotum?
Umeki Higure
PostWysłany: Sob 18:51, 15 Mar 2008    Temat postu:

Obserwuję całą scenę z zaciekawieniem i z radością, że wreszcie Yamai będzie zdrowy.
Pilch Hyuuga
PostWysłany: Sob 18:33, 15 Mar 2008    Temat postu:

stanołem w dżwiach oparty o nie z cwaniaczą miną ,ze wszystko będzie dobrze
Namikaze Minato
PostWysłany: Sob 15:58, 15 Mar 2008    Temat postu:

Umeki
Gdy wbiegasz do pokoju dostrzegasz przy drzwiach stojącą służkę. Gdy tylko wszedłeś spojrzała na ciebie i powiedziała uradowana:
- Panie Umeki! Nie uwierzy pan kto tu przybył na pomoc twojemu bratu! - wskazała brodą w stronę łóżka twojego brata.
Dostrzegasz stojącą tam kobietę o długich niebieskich włosach, spiętych tak, by nie przeszkadzały jej w operacji. Nic nie mówi ci ani wygląd, ani zachowanie postaci.
Nagari
Wbiegasz do pokoju w pewnym oddaleniu od Umekiego, lecz gdy dochodzisz do pokoju dostrzegasz znajomą ci osobę. Gdy odwróciła się w waszym kierunku spojrzałeś w głębokie oczy, w których byłeś kiedyś zauroczony. Przed twarzą pojawił ci się obraz twojego zdjęcia jako genina.
Ty stoisz z lewej strony lekko uśmiechnięty, w środku stoi niebieskowłosa dziewczyna o imieniu Rin, a z prawej strony zamaskowany shinobi o imieniu Kirude. Nad wami stoi wysoka postać bląd włosego czwartego Hokage.
Długi czas już nie widziałeś swojej drużyny, lecz pamiętasz tylko jak się rozstaliście. Gdy wszyscy mieliście po siedemnaście lat z waszej drużyny odszedł Kirude mówiąc coś o tym, że zchańbił swój ród, odchodzi z niego i od teraz będzie miał na imię Hiruga. Po odejściu Kirude (tu. Hirugi), Rin nie mogła się pozbierać i wkrótce także opuściła waszą drużynę.
Lecz teraz dostrzegasz ją tu, stojącą nad ciałem brata twojego ucznia, używającą medycznego Jutsu.
Z tych wspomnień wyrwał cię jej głos.
- Potrzebne mi są zioła na antidotum! Znajdźcie jakiegoś zielarza i powiedzcie mu by przyniósł tu te zioła! (Lista ziół).
Gdy skończyła wymieniać zioła usłyszeliście głos dziadka:
- Mam je wszystkie przy sobie. Powiedz tylko jak zrobić to antidotum.
Rin chyba dopiero teraz spojrzała na was i zaniemówiła na widok Sensei.
- Na-na-nagari...? Cz-czy to ty?
Umeki Higure
PostWysłany: Sob 12:03, 15 Mar 2008    Temat postu:

Wbiegamy do pokoju razem z medykiem, który od razu zaczął badać Yamai'a.
Umeki Higure
PostWysłany: Nie 17:05, 02 Mar 2008    Temat postu:

Z nadzieją w głosie i ze łzami w oczach mówię do Nagari'ego:
- Dziękuję, Nagari Sensei, dziękuję w imieniu Yamai, moim i całego mojego klanu.
Nagari
PostWysłany: Nie 14:30, 02 Mar 2008    Temat postu:

Patrze na Yamia,próbuje powstrzymać łzy,*Umeki, nie wiem co to może być,ale gdyby udało nam się znależć jakiegoś dobrego healing ninja,to może twój brat dojdzie do siebie.No dobrze będe musiał pogadać z Namikaze i z Sarutobim o tej sprawie może coś nam doradzą*
Pilch Hyuuga
PostWysłany: Nie 12:23, 02 Mar 2008    Temat postu:

gdy wszedłem do pokoju i spojrzałem na brata Umekiego odrazu zrobiło mi się go żal... ze łzami oczach patrzyłem na człowieka z którym niewiadomo co się dzieje .....

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group